Podatek VAT: czym jest i jak go zrozumieć?
Dla wielu przedsiębiorców 25. dzień każdego miesiąca jest bardzo bolesnym terminem. Z trwogą obserwują wtedy jak ich firmowe konta drastycznie się uszczuplają a saldo dostępnych środków zalicza miesięczne minima. No ale cóż, jak księgowa kazała to trzeba płacić. Skąd jednak ten podatek się bierze i kto tak de facto go płaci? Przybliżymy nieco Państwu tutaj to zobowiązanie skarbowe w miarę w prostych słowach.
Historia podatku VAT i jego główne założenia
Nazwa podatku VAT to skrót od angielskiego Value Added Tax, czyli podatek od wartości dodanej. W polskich przepisach obowiązuje pojęcie Podatek od Towarów i Usług, czyli skrótowo PTU i dotyczy właśnie tego zobowiązania. Początki podobnych rozwiązań fiskalnych sięgają starożytnego Egiptu ok. 2000 lat p.n.e., jednak nowożytny kształt tego podatku rozwijał się w Europie w XX w. Podatek we wczesnych fazach był kaskadowy, tzn. na każdym etapie sprzedaży od producenta do finalnego odbiorcy cena towaru ulegała podwyższeniu, bo sprzedawca był zobowiązany do oddania części zarobionych pieniędzy jako osobnej daniny. Dopiero w późniejszych etapach była możliwość kompensowania części należnego podatku o kwotę zapłaconą wcześniejszemu sprzedawcy. Przeniosło to ciężar faktycznego płatnika z producenta na ostatecznego odbiorcę, który nie miał już możliwości obniżenia wartości podatku. Za oficjalnego prekursora podatku VAT uznaje się francuskiego inżyniera Maurice'a Laure'a, który zaprezentował go w 1954 roku. Już wcześniej w latach 20. i 40. wprowadzane zostały podobne rozwiązania. W Polsce natomiast podatek został wdrożodny ustawą z dnia 8 stycznia 1993 o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (Dz.U. z 1993 r. nr 11, poz. 50). W związku z wejściem Polski do Unii Europejskiej pojawiła się konieczność unormowania jej w osobnym akcie prawnym i ujednoliceniu przepisów stosowanych w całej Unii, stąd powstała ustawa o podatku od towarów i usług z dnia 11 marca 2004 (Dz.U. z 2018 r. poz. 2174, z późn. zm.). Z uwagi na fakt, że podobnie jak w wielu innych krajach podatek VAT jest źródłem finansowania budżetu Państwa nacisk na jego ściągalność jest bardzo wysoki. Stąd liczne nowelizację i zmiany przepisów oraz wprowadzenie z roku na rok coraz nowszych obostrzeń w jego rozliczaniu i narzędzi do kontroli poprawności jego kalkulowania.
Jak działa podatek VAT?
W Polsce podstawowa wysokość podatku wynosi obecnie 23%. W 2011 roku została ona podwyższona z 22%, ale do tej pory nie ma konkretnych planów dotyczących powrotu do tej wartości. Dodatkowo na wybrane towary i usługi wymienione w ustawie obowiązują obniżone stawki: 8% (podwyższone w 2011 roku z 7%), 5%, 0% i stawka ZW (zwolniona). 23% VAT Oznacza, że każdy sprzedawany towar lub świadczona usługa (wartość netto) jest podwyższana o wysokość tego zobowiązania (tworząc wartość brutto). Dla przykładu, jeśli producent mebli sprzeda klientowi komplet za 10 000 zł (netto) to na fakturze sprzedaży doliczy 23% VAT i kontrahent będzie zmuszony zapłacić mu 12 300 zł (brutto). Z drugiej strony producent musiał ponieść pewne koszty na stworzenie zestawu, np. zakup drewna za 3 000 zł netto, rata leasingowa maszyn produkcyjnych 2 000 zł netto, usługa szlifowania 1 000 zł netto, elementy metalowe i szklane za 1 000 zł netto i czynsz za powierzchnię produkcyjną 1 000 zł, w sumie 8 000 zł netto. Koszty te również zostały podwyższone dla niego o 23% podatku VAT (czyli o 1 840 zł), który musiał zapłacić kontrahentom. Spowoduje to, że do Urzędu Skarbowego nasz producent mebli oddałby 2 300 zł – 1 840 zł = 460 zł. Innymi słowy poniesione koszty zmniejszyły jego zobowiązanie wobec Urzędu, przeniósł niejako zobowiązanie z tytułu podatku VAT na swoich dostawców. Ci z kolei również korzystają z usług swoich dostawców i część swoich podatków przenoszą dalej. Jeśli klient, który kupi przykładowy komplet meblowy i zapłacił za towar nie będzie miał prawa do odliczenia VATu, bo np. jest osobą fizyczną, albo nie wykorzystuje ich do prowadzenia biznesu, to faktycznie on będzie ostatecznym płatnikiem tego podatku. Jest to oczywiście bardzo uproszczony przykład, nie uwzględniający innych usług, zakupionych towarów i pośrednio ponoszonych kosztów (abonament telefoniczny, Internet, prowadzenie strony internetowej, księgowość, leasingu środków transportu, paliwo, energia elektryczna, itp.). Daje jednak ogólny pogląd na to w jaki sposób codzienne prowadzenie działalności, inwestycje i konsumpcja wpływają na zasilenie budżetu Państwa wpływami z podatku VAT.
Bierni płatnicy podatku VAT i osoby zwolnione podmiotowo (nieVATowcy)
Nie każdy podmiot musi mieć obowiązek figurowania w rejestrach VAT. Osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej mogą sprzedać okazjonalnie swoje towary, produkty albo świadczyć usługi na podstawie umów cywilnych, do których nie jest doliczany podatek VAT. Należy wtedy jednak pamiętać o ewentualnym podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Podobnie w przypadku osób, które prowadzą małe biznesy jako jednoosobowe działalności gospodarcze lub spółki cywilne czy osobowe i realizujące niewielką sprzedaż. Tutaj też ich przychód może być "nieovatowany". Należy jednak pamiętać o maksymalnym poziomie rocznych obrotów, dla których można stosować takie zwolnienie. Po przekroczeniu obecnie 200 000 zł przychodów rocznych rejestracja w VAT jest obowiązkowa dla osób niepodlegających zwolnieniom podmiotowym. Nie dotyczy to jednak wszystkich działalności, np. zawody prawnicze nie mogą korzystać ze zwolnienia. Osoby wykonujące zawody medyczne prowadzące indywidualne praktyki (jako osoby zwolnione podmiotowo z VAT) również świadczą usługi "nieovatowane", więc ich cena nie jest powiększana o ten podatek. Pośrednictwo finansowe i kredytowe jest przykładem zwolnienia przedmiotowego z VAT i również (przy założeniu spełnienia warunku maksymalnych obrotów rocznych) taka działalność nie będzie wymagała rejestracji do VAT. Warto dodać również, że można świadczyć jednocześnie usługi zwolnione z VAT i sprzedawać towary albo świadczyć usługi podlegające podatkowi VAT. Wiele podmiotów, które są czynnymi płatnikami podatku VAT niechętnie rozlicza się tzw. nieVATowcami. Twierdzą bowiem, że dzięki nim płacą większe podatki, bo nie mogą odpisać sobie kwoty w comiesięcznej deklaracji podatkowej. Faktycznie, nie mogą, bo nie jest ona w ogóle naliczana i trzeba popatrzeć na ten aspekt z innej strony. Otrzymując fakturę z VAT na 10 000 zł netto zapłaciliby oni do sprzedawcy kwotę powiększona o 23%, czyli 12 300 zł i jednocześnie o 2 300 zł pomniejszyliby kwotę podatku do Urzędu Skarbowego, uwzględniając ją w rejestrze kosztów VAT. Gdyby tę samą fakturę wystawił podmiot zwolniony z VAT przelew do kontrahenta wyniósłby 10 000 zł, a do Urzędu kwota zobowiązania nie zostałaby pomniejszona (bo nie została zapłacona), więc per saldo jest to dokładnie taki sam wydatek. Gdyby odbiorcą była osobą fizyczna, która nie rozlicza się z podatku VAT, to w analogicznych sytuacjach wybrałaby zakup od tzw. nieVATowca, gdyż u czynnego podatnika VAT wydatek byłby wyższy o 23%. W obrocie gospodarczym pomiędzy dwoma przedsiębiorcami lub spółkami nie ma jednak znaczenia czy dostawca jest czynny czy zwolniony podatnik podatku VAT, gdyż wydatek będzie taki sam.
Szczególne przypadki związane z podatkiem VAT
Dla wielu firm we współpracy z innymi podmiotami gospodarczymi ten podatek w większości przypadków nie spełnia żadnej zasadniczej roli. Jeśli dany podmiot wystawi fakturę to powiększa ją odpowiednią stawką podatku VAT. Na jego rachunek bankowy wpłynie zatem kwota wyższa, którą w kolejnym cyklu rozliczeniowym przekaże na konto Urzędu Skarbowego. Podobnie w przypadku otrzymanych faktur od swoich kontrahentów: kwota podatku VAT zapłacona do dostawców pomniejsza zobowiązanie wobec Urzędu Skarbowego z tytułu właśnie tego podatku. Dlatego w kalkulacjach leasingowych i rozrachunkach z kontrahentami powszechnym jest operowanie cenami netto, traktując podatek VAT jako swego rodzaju narzut. Istnieje wiele wyjątków, które uniemożliwiają lub ograniczają ujmowanie zapłaconego podatku VAT celem obniżenia podatku należnego. Przykładem może być odliczanie VAT od paliwa tankowanego do samochodów osobowych. Wielu przedsiębiorców ma prawo do ujmowania w kosztach VATu tylko 50% poniesionych wydatków. Jeszcze kilka lat temu wydatki na paliwo oraz materiały eksploatacyjne do samochodów osobowych nie mogło być w ogóle ewidencjonowane w rejestrach VAT. Podatek zapłacony do dostawcy nie obniżał zatem kwoty należnej Urzędowi Skarbowemu. Podobnie w przypadku zakupu samochodów osobowych lub leasingu na nie: do niedawna obowiązywał limit maksymalnie 6 000 zł możliwego odliczenia z tytułu jego użytkowania. Łatwo wyliczyć, że w związku z tym zakup samochodu osobowego w cenie przekraczającej 26 000 zł powodował, że nie cały zapłacony do sprzedawcy VAT można było odliczyć. Kolejnym przykładem jest zakaz uwzględnienia w kosztach VATu podatku zapłaconego z tytułu usług noclegowych i hotelarskich. Podobnie jak w przykładach powyżej wysokość podatku VAT, który nie może zostać odliczony w deklaracji stanowi (w większości przypadków) koszt uzyskania przychodu, który obniża podstawę do opodatkowania podatku dochodowego. Głównym argumentem, dla których te ograniczenia zostały wprowadzone jest fakt, że część tych usług przedsiębiorcy nie zawsze korzystają w sposób uczciwy. Zakłada się, że samochody osobowe rozliczane w kosztach firmowych są wykorzystywane również w celach prywatnych. Podobnie korzystanie z hoteli w różnych częściach kraju nie zawsze bywa związane z podróżami służbowymi i spotkaniami z kontrahentami. Należy również zauważyć, że nie można odliczyć w Polsce podatku VAT zapłaconego w innym państwie, ponieważ nie został on tutaj odprowadzony przez kontrahenta. Zakupy z Unii Europejskiej mogą być co prawda sprzedawane ze stawką VAT zwolnioną jako wewnątrzwspólnotowe nabycie towarów lub usług, ale zakup spoza terenu wspólnoty nie wiąże się już z takimi możliwościami. W celu zwrotu zapłaconego tam podatku wymagane jest już rozpoczęcie specjalnej procedury i zwrócenie się bezpośrednio do państwa, w którym ten podatek został zapłacony o jego zwrot, jeśli takie regulacje tam obowiązują. Zupełnie osobnym aspektem są jeszcze rozliczenia przedstawicieli firm z branży handlu stalą, złotem, sprzętem elektronicznym i wielu innych, dla których stosuje się od pewnego czasu specjalne przepisy dotyczące podatku VAT (odwrotne obciążenie, obowiązkowy split payment). Z uwagi na bardzo duże zawiłości w jego funkcjonowaniu warto skonsultować możliwość jego odliczania z własnym biurem księgowym.
Jeśli w najbliższym czasie planujecie Państwo leasing na dowolny pojazd albo maszynę to zapraszamy do kontaktu z nami.
Autorem tekstu jest Serwis Doradzanie.eu